Krzysztof Bartnicki tłumaczył nieprzekładalne, w tym „Finneganów tren” i teksty napisane w językach nieistniejących. Logiczną konsekwencją tej twórczej aktywności było wzięcie na warsztat wierszy Jana Kochanowskiego. Laureat Nagrody Literackiej GDYNIA w kategorii proza powraca do Gdyni, żeby odpowiedzieć na pytanie, czy to jeszcze przekład. A być może nawet coś przeczytać.