Dwie zupełnie różne książki prozatorskie, które nie łączy nic poza krytycznym stosunkiem do panującego nieporządku, który chyba najpełniej przejawia się w determinującym naszą codzienność kapitalizmie. By stawić mu czoła, potrzebny jest upór i opór. Oba odnajdziemy zarówno w Późnym życiu, jak i Dwóch powieściach ruchu.